Prywatnosc w sieci
-
Ziomale drogie, wczoraj naszla mnie taka refleksja nt naszej prywatnosci w sieci... Jako ze dzieki ostatnim wydarzeniom cofamy sie w czasie, cofnijmy sie do roku 2004 kiedy fejsbuk wszedl na salony i nakazal podawania pelnych danych osobowych. Pamietam dobrze rok 2008... najbardziej wyrylo mi w pamieci fakt ze wiele moich wtedy nastoletnich kolezanek nie chcialo podawac nazwiska bo rodzice zabronili. Minal rok, dwa i kazda z tych osob miala juz konto na fb. Nic dziwnego zreszta. Mam do was kilka pytan:
- Czy to ze chronimy nasza prywatnosc w postaci uzywania pseudonimow lub wylacznie pierwszego i drugiego imienia zamiast nazwiska jakkolwiek nas ochrania?
- Czy ktores z ziomali przeszkadza na przyklad to, ze ludzie chowaja sie na nickiem? Czy moze cieszycie sie z tego faktu ze mozecie sie czuc swobodnie i miec Koguta jako nick i awatar?:D
- Kanaly na YT, kolejna rzecz... zalew kanalow z imieniem i nazwiskiem w nazwie. Coz... chyba fejsbuk to za malo:D nie krytykuje tylko sie zastanawiam. Jedna jutuberka powiedziala “To nie jest kanal o mnie i niech tak zostanie” i ja to szanuje O wasze zdanie tez poprosze
Palma tez ostatnio nie pokazuje twarzy... No ja zrobilabym to samo uderzajac w bierzacy temat. Chociaz makaron byl fajny.
Anegdotka jutubowa, sluchajcie tego... Brexit, wiadomo, goracy temat. Wchodze sobie na kanal rozrywkowy, z yntelygentnym humorem temat: Brexit. Komentuje lekko smieszkujac uzywajac swojego nicku a jakas kobita Stefania Iksinska z wyzwiskami ze jak to tak ja w ogole smie, komentowac tak powazny temat uzywajac jakiejs nazwy a nie wlasnego nazwiska. Nawet prawdziwej twarzy nie pokazesz!!! Tak jakby na yt nie bylo nikogo innego tylko Iksinska i smieszkujacy, ukrywajacy sie“hejter”Aha, oczywiscie na koncu padlo slowo “Paragraf”.
Poza tym awatar to byla moja twarz..
-
Krótka odpowiedź: NIE i wiadomo to od dawien dawna, nawet przed Snowdenem już ludzie się domyślali.
Nie ma szans na to żeby istniały DARMOWE twory jak google mail facebook etc i nie handlowały naszymi danymi. Poza tym wiemy że kongres amerykański może przesłuchiwać Zuckenberga itp. Może bo oni z nimi współpracują. To jest taka symbioza. Pozwalają im być monopolami w zamian za dane. Wasze komórki prawdopodobnie od dawna Was podsłuchują. Snowden pokazywał jak to jest robione.
-
Polecam ten artykuł, który jest tylko przykładem że nie ma czegoś takiego jak prywatność. Chcesz prywatności wyłącz wszystkie urządzenia z dostępem do Internetu.
Wszystko co robisz, zostawia ślad w Internecie. Poczytaj sobie jak działa Internet, jest to wręcz fascynujące