Mięso z probówki
-
W filmiku niżej (dodany wczoraj) - poza tyle razy dementowanymi bredniami, powtarzanymi bezrefleksyjnie przez badylarnię - można usłyszeć m. in., że to mięso ma taki szarawożółty odcień, ale podobno smakuje całkiem dobrze (nie widziałam specjalnego entuzjazmu w wyrazie twarzy osoby, która to mówiła).
Nie wspomniano o wartości odżywczej - tu: minerały, witaminy - czy będzie porównywalna? Nie wiadomo też, jaka jest pewność, że nie "doszczepią" do tej mięsnej masy na przykład substancji, które mają na nią i/lub na nas określony wpływ (niekoniecznie w złych celach aaale...). No nie wiem, mnie się to nie podoba.
-
Badylarnia hahaha
Też jestem sceptycznie nastawiona do takich wynalazków - niepokoi mnie zawartość składników odżywczych i nikt nie wie, jak takie mięso z probówki będzie miało wpływ na nasz organizm.
Jak badylarnia chce, to niech sobie takie mięso je, ja nie jestem zainteresowana - to nienaturalne, nie ma żadnych badań pokazujących długofalowy wpływ na organizm. Pozostanę przy prawdziwym mięsie - mi nie jest szkoda zwierząt, jeśli są przed śmiercią dobrze traktowane i ich śmierć jest krótka i bez świadomości. Szkoda mi własnego zdrowia na jedzenie syfu.
-
@Ziomala No dokładnie. W dodatku drażni mnie, że kanał popularnonaukowy zestawia dążenie do weganizmu z postępem (niektóre materiały mają ciekawe, choć wg mnie CN Kopernik idzie za bardzo na lewo).
-
Nope, nope i jeszcze raz nope. Nigdy nie uwierzę w to, że nawet mając takie same wartości odżywcze jak normalne mięso będzie ono wolne od szkodliwego syfu dla zdrowia. Zawsze próba odejścia od natury ludzkości odbija się czkawką i powinniśmy to w końcu pojąć.
-
Tak w ogóle to po co oni tworzą to mięso? Toż jesteśmy roślinożerni, a frutarianizm to nasza dieta gatunkowa hehehe
-
Sposób zarobienia na tych złych i nieczułych, co nie chcą "ratować planety".
-
Książka "Czyste mięso" ma prawie 300 stron. Ile z tego jest poświęcone wartości odżywczej? Zero.
Kto testuje "mięso"? Facet, który od 20 lat nie miał go w ustach.
Foie gras nigdy nie jadł w życiu i opisuje go jako dekadencki i coś tam jeszcze...Nie będę podawać innych szczegółów, bo to naprawdę smutna lektura, zwłaszcza, że nazwę "czyste mięso"
przywłaszczyli sobie od uczciwych hodowców, którzy dbają o swoje krowy, czy świnie.To kolejny izraelski autor do kompletu z innymi promującymi te wynalazki i takimiż współwłaścicielami firm ze sztucznym mięsem.
-
A badylarnia rozwala system
Toż to nic innego, tylko badyle z próbowki! -
@Anna Zainteresowałaś mnie tą książką, aż sobie zerknęłam.
Patrząc po opiniach i ocenach - nie wiem, czy z 50% "recenzentów" w ogóle ją przeczytało, bo to wygląda tak, jakby weganie ewangeliczni wykorzystali sekcję komentarzy dla rozpowszechniania swoich poglądów. Czy warto zaufać osobnikowi, pisze o mięsie, a nie jadł go aż tyle czasu? (Czy warto zaufać Ninie, która mówi o książce, której nie przeczytała? ;))
Wspomniałaś, że on "testował". Było coś o smaku? Bo gdyby mnie po tylu latach dano kawałek choćby i mięsa skunksa, który kilkaset lat przeleżał zakonserwowany w estońskim bagnie, to nawet to by mi smakowało.PS: Lubię słowo "badyl" : D
-
@Nina Mam tą książkę nawet pod ręką. "Smak robił wrażenie. Pasztet był tłusty, maślany, wytrawny i bardzo dekadencki
- jak mogłem się spodziewać. (...) aż zawstydziłem się jak wiele przyjemności przyniosło mi foie gras od HC".
No wstyd i hańba. Ale z innego powodu, haha
I like badyl too
- jak mogłem się spodziewać. (...) aż zawstydziłem się jak wiele przyjemności przyniosło mi foie gras od HC".
-
(ale proces usuwania postów to jakiś wegański na tym forum)
-
@Anna Dzięki że to znalazłaś. Czyli wszystko jasne!
W ogóle "dekadencki pasztet" - moja baza inwektyw została zaktualizowana -
@Nina Tak, mamy do kompletu
-
Singapur dopuszcza do sprzedaży mięso kurczaka wyprodukowane w pełni w laboratorium, tj. bez zabijania zwierzęcia. To pierwszy kraj na świecie, który podjął taką decyzję.
Mięso wyprodukowane w laboratorium przez amerykański start-up Eat Just będzie na początek sprzedawane w formie nuggetsów w jednej z restauracji w Singapurze. Jak mówisz współzałożyciel Eat Just Josh Tetrick, trafi ono na talerze już wkrótce.
"Pierwsza na świecie zgoda regulatora na prawdziwe, wysokiej jakości mięso powstające bezpośrednio z komórek zwierzęcych, przeznaczone do bezpiecznej konsumpcji przez ludzi toruje drogę do rozpoczęcia sprzedaży na niewielką skalę w Singapurze" - napisała firma w komunikacie.
Mięso zostało przebadanie przez Singapurską Agencję Żywnościową, która sprawdziła m.in. proces produkcji.
Singapur to niewielkie państwo, w którym mieszka 5,7 mln ludzi. Na razie w kraju produkuje się tylko 10 proc. spożywanego tu jedzenia. Epidemia koronawirusa, która ograniczyła handel międzynarodowy, wywołała strach przed ewentualnymi problemami z dostępem do żywności. Singapur chce do 2030 roku produkować 30 proc. jedzenia spożywanego w kraju. W tym celu inwestuje w przedsięwzięcia takie jak "czyste mięso".
Alternatywy wobec zwykłego mięsa są coraz bardziej popularne. Do tej pory rósł rynek roślinnych substytutów, m.in. z bobu, fasoli lub białka grochu. Na całym świecie działa jednak kilkadziesiąt laboratoriów, które pracują nad hodowaniem mięsa z komórek zwierzęcych. Szacuje się, że w 2029 roku rynek "czystego mięsa" będzie wart 140 miliardów dolarów. Jak na razie koszty jego produkcji są wysokie, ale to się może wkrótce zmienić.
temat wraca
no ciekawe jak z jakością tego faktycznie, z drugiej strony obecna jakość mięsa też bez szału.. może to i lepsze od schowanych w piwnicy zwierzaków jedzących najtańszą karmę.
-
@baku napisał w Mięso z probówki:
Szacuje się, że w 2029 roku rynek "czystego mięsa" będzie wart 140 miliardów dolarów. Jak na razie koszty jego produkcji są wysokie, ale to się może wkrótce zmienić.
Ja tu prognozuję niezły interes, już widzę za parę lat ogłoszenia w necie, OKAZJA !!! kup pojemnik do hodowli mięsa a 10 torebek z zaczynem wołowiny, kupisz za 1/2 ceny.
Nowoczesna hodowla nie będzie wymagała sporego areału wystarczy parapet okienny z dobrym nasłonecznieniem -
@baku wszystko na temat,przeludniony i nad wyrost przechwalony Singapur
.
-
kolejne utwierdzenie mnie, by uciekać na DALEKĄ wieś i kupić w końcu to krowy, póki jakoś można...
-
EKSPERCI: TRZEBA SIĘ ZASTANOWIĆ, JAK UNIKAĆ KOLEJNYCH EPIDEMII
Dr Rzymski podsumowuje, że niemal każdy kontakt z dzikimi zwierzętami, czy ich tkankami, wiąże się z pewnym ryzykiem transmisji patogenów. Przeciwdziałanie zoonozom musi więc polegać na regulacji handlu dzikimi zwierzętami, a także ograniczeniem myślistwa do sytuacji, kiedy jest to niezbędne do pozyskiwania żywności. W jego ocenie istotne powinno być całkowite wykluczenie myślistwa praktykowanego jedynie dla kultywowania tradycji albo w celach komercyjnych.
- Działania powinny też objąć m.in. to, co dzieje się na poziomie hodowli przemysłowej zwierząt. Tam zwierzęta są często stłoczone na małej powierzchni, a jeśli u jednego osobnika nastąpi infekcja - patogen łatwo się rozprzestrzenia. To zaś zwiększa ryzyko transmisji na człowieka - podsumowuje dr Rzymski.
Naukowiec podaje przykład ryzyka związanego z trzodą chlewną: - Dziś znamy sześć koronawirusów związanych ze świniami, w tym SADS-CoV, wobec którego wykazano potencjalnie ryzyko zakażenia układu oddechowego człowieka. U świń znaleziono też pewnego delta koronawirusa, który najprawdopodobniej przeniósł się na ten gatunek od ptaków.
Poza tym, jak zauważa dr Rzymski, trzoda chlewna jest niejako mikserem dla wirusów grypy. W komórkach układu oddechowego tych zwierząt może dochodzić do reasortacji genetycznej pomiędzy szczepami ptasimi, świńskimi i ludzkimi. Na świecie mamy 677 mln świń.
Dariusz Halabowski dodaje, że warto zadbać o zwiększenie reżimu sanitarnego w hodowli zwierząt. A żeby zmniejszyć popyt na zwierzęta hodowlane (a co za tym idzie - ich podaż) - każdy z nas może zastępować produkty pochodzenia zwierzęcego innymi produktami. Badacz uważa, że warto odchodzić od futer na rzecz sztucznych. - A w diecie zastępować mięso zwierząt innymi produktami - choćby produktami roślinnymi, a w niedalekiej przyszłości - bo to już nie science-fiction - mięsem wytworzonym pozaustrojowo. Te proste działania są nie tylko korzystne pod względem zdrowotnym czy etycznym, ale także pomogą środowisku - dodaje Halabowski.
Dr Rzymski zaznacza, że przechodzenie na tzw. mięso in vitro i rolnictwo komórkowe jest o tyle istotne, że zwiększy ono bezpieczeństwo dostępu do żywności. Taki rynek mięsa będzie bowiem odporny na destabilizację, jaka może wystąpić z uwagi na prognozowane zmiany klimatu, ale także w rezultacie epidemii chorób zwierząt. Po pierwsze bowiem nie będzie ryzyka skażenia mięsa wytwarzanego pozaustrojowo mikrobami pochodzącymi od zwierząt. A po drugie - jeśli z powodu epidemii konieczny będzie masowy ubój - nie wpłynie to na produkcję mięsa wytwarzanego komórkowo. Dlatego też - zdaniem naukowca - konieczne jest oswajanie ludzi - zwłaszcza tych, którzy nie wyobrażają sobie przejścia na wegetarianizm - z ideą mięsa wytwarzanego z użyciem metod inżynierii tkankowej.-jednym słowem,wszystkiemu winni są mięsożercy,czas zacząć „oswajać” ludzi z inżynieria tkankowa
.
- Działania powinny też objąć m.in. to, co dzieje się na poziomie hodowli przemysłowej zwierząt. Tam zwierzęta są często stłoczone na małej powierzchni, a jeśli u jednego osobnika nastąpi infekcja - patogen łatwo się rozprzestrzenia. To zaś zwiększa ryzyko transmisji na człowieka - podsumowuje dr Rzymski.
-
Koniec ery mięsa: za 15 lat całkiem zniknie z naszej diety
To prawdopodobnie ostatnia dekada, w której będziemy tak powszechnie konsumować mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak mleko, masło czy jajka. Dzieci pokolenia Z będą w stu procentach weganami.Podczas niedawnej konferencji Web Summit, uznawanej za wydarzenie, podczas którego rodzą się nowe trendy globalne, Brown powiedział, że jego prognozy nie zmieniły się od czasów założenia firmy w 2011 roku. Pandemia koronawirusa tylko przyspieszyła zmiany i zwiększyła popularność weganizmu. Zdaniem Browna „przemysł mięsny już jest martwy, tylko jeszcze nie zdaje sobie z tego sprawy”.
„Wykorzystanie zwierząt w produkcji żywności to zdecydowanie najważniejszy czynnik wpływający na zmiany klimatyczne i załamanie się globalnej różnorodności biologicznej. Żadna inna branża nie ma nawet porównania. Musimy zrezygnować z mięsa ” – powiedział Brown podczas konferencji Web Summit. „Z punktu widzenia korzyści dla świata to ważniejsze nawet niż wyeliminowanie paliw kopalnych”.
https://sukces.rp.pl/kuchnia/26224-weganizm-koniec-ery-miesa-za-15-lat-zniknie-z-diety/-nie znalazłam innego wątku wiec tu wrzuciłam
-
@anka napisał w Mięso z probówki:
Koniec ery mięsa: za 15 lat całkiem zniknie z naszej diety
To prawdopodobnie ostatnia dekada, w której będziemy tak powszechnie konsumować mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak mleko, masło czy jajka. Dzieci pokolenia Z będą w stu procentach weganami.Podczas niedawnej konferencji Web Summit, uznawanej za wydarzenie, podczas którego rodzą się nowe trendy globalne, Brown powiedział, że jego prognozy nie zmieniły się od czasów założenia firmy w 2011 roku. Pandemia koronawirusa tylko przyspieszyła zmiany i zwiększyła popularność weganizmu. Zdaniem Browna „przemysł mięsny już jest martwy, tylko jeszcze nie zdaje sobie z tego sprawy”.
„Wykorzystanie zwierząt w produkcji żywności to zdecydowanie najważniejszy czynnik wpływający na zmiany klimatyczne i załamanie się globalnej różnorodności biologicznej. Żadna inna branża nie ma nawet porównania. Musimy zrezygnować z mięsa ” – powiedział Brown podczas konferencji Web Summit. „Z punktu widzenia korzyści dla świata to ważniejsze nawet niż wyeliminowanie paliw kopalnych”.
https://sukces.rp.pl/kuchnia/26224-weganizm-koniec-ery-miesa-za-15-lat-zniknie-z-diety/-nie znalazłam innego wątku wiec tu wrzuciłam
eh szkoda gadać, trzeba będzie w końcu ten weganizm robić dobrze hahah!!