Rozproszenie złych emocji,myśli
-
Ave Ziomy!
Pewnie nie jeden z was kiedyś miał problem, bądź często ma ten problem, że zadręcza się myślami. Czy to czarne wizje na temat przyszłości, czy ktoś nas wkurzył konkretnie. Kotłuje się w głowie i kotłuje, żyć nie daje, spać nie daje.
Ciekawa metoda którą zaczerpnąłem z książki pt. "Błękitny umysł".
Podobna do może inaczej opakowanej ( ezoterycznie) metody sedony.
Sprawa prosta, męczy nas myśl. Oswajamy się z nią, skupiamy co powoduje w naszym ciele, pozwalamy jej wręcz nawet nabrać mocy, po czym z każdym oddechem jakby rozpuszczamy ją, pozwalamy jej odejść.
Czyli pełna akceptacja, żadnego walczenia z myślami, przekonywania siebie, tworzenia dyskusji w głowie nic z tych rzeczy, obserwacja myśli, ciała, oddechy i odpuścić.
dajcie znać czy to znacie i jak tam wam to szło