@robertrobson
Fakt czasem dziabnę coś od Włochów, bo mają tu swoją piekarnię i mąkę.
Jednak to jest raz na ruski miesiąc.
Tak to żytnie na zakwasie, ale też nie często.
Czasem mam faze na chleb żytni z masłem (od farmera mam,wiem czym karmi swoje krowy i to nie jest kiszonka czy pasza sojowa) plus cebula z solą.
Większosci, jem jajca, tłuszcz gęsi, lubię zielone warzywa, pomidory ale juz jako przetwór. Oczywiśćie czerwone mięcho, ale większości ryby.
O dziwo to mi służy.
Plus zupy, kapuśniaki, barszcze. grzyby.
Co do koszyków ludzie, no cóż ja już nie wiem jak wygląaja bo do Lidlow, ALbertów, Kauflandow nie chodze.
W Polsce od roku mnie nie było. Ale, cieszę się że tato chodzi na targi a nie tam dziadostwo niemieckie.
Chociaż mama dalej żre te dziwne kolorowe szynki i białe chleby. 😛